Kaiji - sezon I & II

   Każdego chyba kusiła opcja szybkiego wzbogacenia się za sprawą hazardu, czy to przy pomocy popularnego "Lotto", o czym świadczyły niedawne kolejki do kolektur, gdy nagroda główna sięgnęła 40 milionów złotych, czy też za pomocą trochę mniej popularnych, ale ciągle obecnych, gier takich jak poker, black jack czy jednoręki bandyta, o którego ciągłej popularności świadczy liczba "kasyn" - metalowych bud, w których można znaleźć tylko te maszynki. Dwa sezony anime są ściśle z tą chęcią szybkiego wzbogacenia się powiązane - cała fabuła serii opiera się na grze w kilka gier hazardowych, w których uczestniczy główny bohater.


   Kaiji, będący głównym bohaterem serii, jest niezbyt wykwalifikowanym pracownikiem, ze skłonnościami do hazardu, przechodzącymi wręcz w uzależnienie. A jak to z uzależnieniami bywa, te nie kończą się zwykle dla wykazującej jej postaci dobrze - i tak samo jest w przypadku Kaijiego. Skuszony szansą na wygranie sporej ilości pieniędzy, i wierząc w swoje umiejętności, postanawia on stanąć do gry o ogromne pieniądze. Gra ma toczyć się na statku "Espoir", a pieniądze, które leżą na szali spokojnie mogą wystarczyć, by zapewnić zwycięzcy dostatnie życie do końca swoich dni. Najważniejszy jest jednak fakt, że udział jest tylko dla osób zaproszonych, oraz nie wymaga wkładu własnego. Chociaż przeciętnie rozgarnięta osoba mogła by wyczuć tutaj pewien podstęp, to Kaiji, omamiony wizją bogactwa decyduje się podjąć wyzwanie. 
   Tak zaczyna się historia, w której towarzyszyć będziemy głównemu bohaterowi, i chociaż sam koncept obserwowania jak Kaiji gra w różnorakie gry wydawać może się nudny, to zrealizowany jest w sposób na tyle ciekawy, że nie sposób oderwać się od ekranu. 
   Ciekawym zabiegiem jest zastąpienie popularnych gier takich jak poker, innymi, znacznie mniej popularnymi i prostszymi jak "kamień, papier, nożyce", czy też swojego rodzaju bieg z przeszkodami. 


   Serię jest dość trudno ocenić, gdyż przeznaczona jest dla specyficznego widza. Większość oglądających zapewne szybko się tym anime znudzi, gdy zauważy, że akcji niema tu praktycznie w ogóle, a każde wydarzenie w którym uczestniczymy jest przeciągane do granic możliwości. I nie ukrywam, sam sceptycznie podchodziłem do konceptu oglądania przez 12 odcinków gry w kamień, papier, nożyce, jednak gdy zacząłem, nie mogłem skończyć. "Madhouse" pokazał, że potrafi genialnie budować klimat, dzięki czemu nawet tak pozornie nudna gra sprawia, że przeżywamy nie mniejsze emocje niż oglądając finał piłkarskiej ligi mistrzów. Ogromną rolę odgrywa też budowany w anime świat i postacie go zamieszkujące. Nic nie jest tu czarno białe, niema dobrych i złych, wszyscy bohaterowie kierują się własnymi pobudkami i gotowi są poświęcić dla spełnienia swoich celów wszystko, łącznie z innymi ludźmi. Kolejną informacją dla potencjalnych odbiorców jest fakt, że w serii obecny jest narrator, streszczający nam to co dzieje się na ekranie, dzięki czemu każde zdarzenie jest przeciągane po raz kolejny, co jeszcze bardziej spowalnia bieg całej historii.
   Kreska jest oryginalna, i charakterystyczna dla autora - Nobuyuki Fukumoto - jeśli ktoś miał styczność z jego innymi seriami, to wie czego się spodziewać. Styl rysowania znacząco odbiega od tego, co możemy znaleźć w większości serii, a krzywe nosy bohaterów stały się już znakiem rozpoznawczym autora. Nie oznacza to jednak, że kreska jest brzydka - jest  po prostu inna od tego, do czego przyzwyczaiły nas inne anime.
   Udźwiękowieniu nie można za to nic zarzucić, aktorzy dubbingujący swoje postacie wypadają świetnie, pomimo tego, że słychać ich nadmierną grę aktorską, zwłaszcza w postaci narratora, ekscytującego się nadmiernie każdym, nawet najmniej znaczącym wydarzeniem - ale moim zdaniem, dodaje to tylko serii uroku. Pochwalić muszę też muzykę, zwłaszcza opening oraz ending, na które składają się świetne, rockowe utwory.
   Ciężko polecić mi Kaijiego komukolwiek, jest to seria tak specyficzna, że każdy powinien zetknąć się z nią samemu, i spróbować czy mu odpowiada - moim zdaniem zdecydowanie warto dać jej szansę, a sam oceniam ją na 4/5.


Tytuł: "Kaiji" & "Kaiji 2"
Studio: Madhouse
Liczba epizodów: 26 + 26
Rok produkcji: 2007-2008 & 2011
Kolejny
« Prev Post
Poprzedni
Kolejny Post »